Witam
Mam problem z interpretacją zarządzenia Prezesa NFZ (72/2009/DSOZ), a właściwie z nadinterpretacją ze strony NFZ.
Otóż:
§ 21.
Organizacja oraz dostępność do świadczeń położnej poz
Świadczeniodawca zapewnia dostępność do świadczeń będących przedmiotem
umowy od poniedziałku do piątku w godz. od 8.00 do 18.00, z wyłączeniem dni
ustawowo wolnych od pracy, zgodnie z harmonogramem stanowiącym integralną
część umowy, przestrzegając następujących zasad organizacji udzielania
świadczeń:
1) położna poz realizuje świadczenia poprzez wizyty ambulatoryjne w miejscu
udzielania świadczeń oraz w przypadkach uzasadnionych wskazaniami
medycznymi - poprzez wizyty domowe: dni i godziny przyjęć, w tym wizyt
domowych, określa harmonogram pracy położnej stanowiący integralną
część umowy;
W ofercie podałem godziny pracy takie same jak w zeszłym roku tj. 5 dni w gabinecie +2 dni domówka (ponadto zapis z zeszłego roku wydaje się bardziej restrykcyjny, ale powyższy układ 5+2 był uznany za prawidłowy
[§ 21 105/2008/DSOZ]
§ 21.
Organizacja oraz dostępność do świadczeń położnej poz
Świadczeniodawca zapewnia dostępność do świadczeń będących przedmiotem umowy od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 - 18.00, z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy, zgodnie z harmonogramem dostępności miejsca udzielania świadczeń stanowiącym integralną część umowy, przestrzegając następujących zasad organizacji udzielania świadczeń:
1) położna poz zobowiązana jest do udzielania świadczeń opieki zdrowotnej z zakresu pielęgnacyjnej opieki położniczo?ginekologiczno-neonatologicznej;
2)
położna poz udziela świadczeń od poniedziałku do piątku pomiędzy godz. 8.00 a 18.00, z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy. Świadczenia udzielane są w formie świadczeń ambulatoryjnych w miejscu udzielania świadczeń oraz poprzez wizyty domowe. Dni i godziny przyjęć, w tym wizyt domowych[/font][/font], określa harmonogram pracy położnej stanowiący integralną część umowy;
Wczoraj dostaje telefon i słyszę coś takiego: "Jeżeli nie wykażą Państwo, że położna ma wizyty domowe codziennie, nie podpiszemy z Państwem umowy". Dodam, że jest to mały ZOZ w którym raz że nie ma potrzeby żeby położna latała codziennie na wizyty domowe, a po drugie na jakiej podstawie prawnej żąda się od nas takiej organizacji udzielania świadczeń.
Co o tym sądzicie?