e-ZLA

[dbfr]

jak wygląda u Was sytuacja z elektronicznymi zwolnieniami? praktykuje się, czy nie?

nie wiem czy wiecie ale zus uruchomił swoją metodę autoryzacji: http://itwmedycynie.pl/2018/01/03/elektroniczne-zwolnienia-lekarskie-nowa-metoda-autoryzacji/

[PiotrSz]

Dzięki, za ruszenie tematu!
Właśnie miałem o to pytać na forum :-)

Pozdrawiam

[dbfr]

no bo generalnie około 3% zwolnień w 2017 trafiło w ten sposób do zus więc jest co najmniej słabo.. dlatego też liczę na to, że ktoś podzieli się swoimi doświadczeniami w tej materii

[Isiek]

Jak najbardziej, od 2 lat- początkowo na stronie ZUS w portalu- było momentami kłopotliwe bo autoryzacja ePUAPem czasem zawodziła, a od kwietnia po uruchomieniu 500+ serwery były totalnie przeciążone. Od roku w KS-Gabinet- były na początku drobne problemy, ale ogólnie funkcjonuje to fantastycznie- autoryzacja podpisem Certum. Mam ważny jeszcze rok, nie mam parcia na zmianę certyfikatu na ZUSowski, kwalifikowany dość często używam do podpisu elektronicznego innych dokumentów.

Tak od strony pacjenta patrząc- pomimo info z ZUS, że zakład pracy ma PUE, "Pani Krysia" z księgowości czasem odsyła za kilka dni pacjenta po papierowe "bo go nie widzi"- może to też być zwykła ludzka chęć zobaczenia człowieka- bo może fikcyjne, może gdzieś wyjechał....

[09061303]

Też wdrożyłem jedną instalację na podpisie kwalifikowanym i praktycznie skończyłem na certyfikacie ZUS - w obydwu przypadkach działa. Ale jest jedno ale. Zdarzył się przypadek, że lekarka dostałą przy wystawianiu zwolnienia już jego nr (czyli komunikacja przebiegła poprawnie do końca), a na jej pue nie pokazało się to zwolnienie. Pracodawca pacjenta też nie zobaczył go. Coś wyleciało po stronie ZUSu i problem był (w ZUSie oczywiście nie widzieli nic, dopiero jak się zasugerowało, że jak nr zwolnienia został nadany, to chyba jakiś log powinien z tego być, to coś temat ruszył).

[Isiek]

Tak, dokładnie, na przełomie listopada i grudnia ZUSowi "wypadł" jeden dzień, skończyło się na dosłaniu kopii papierowych.... sytuacja faktycznie patowa.
Ogólnie jednak jestem na tak, w POZ, przy znacznej ilości wystawianych zwolnień, eZLA oszczędza dużo czasu.

[dbfr]

a to jest w ogóle tak, że od lipca każdy pracodawca będzie musiał mieć też profil na pue , nie?

[09061303]

To trzeba by sprawdzić, ponieważ obowiązek wystawiania zwolnienia elektronicznie wcale nie wycina możliwości dostarczenia papierowego zwolnienia pracodawcy. W tym momencie działa to tak, że jak płatnik jest w ZUSie oznaczony, że ma kont na pue, to taka informacja wraca do aplikacji lekarza. Jak to dalej jest obsłużone (albo automat albo wizualizacja tej informacji) to już zależy od aplikacji. Lekarz ma wydrukować papier jak płatnik jest nie profilu na pue, pacjent jest zarejestrowany w KRUSie lub jest obcokrajowcem (nie pamiętam, ale to chyba wszystkie przypadki).

[dbfr]

hmm..czyli pewnie w przypadku konta lekarza na pue to info też do niego wraca.. no dobra ale skoro wszyscy lekarze mają wystawiać elektroniczne zwolnienia to jak się okaże, że pracodawcy nie mają kont i będzie trzeba tak czy siak drukować to się chyba nie zmieni za dużo..

[09061303]

Dokładnie - lekarz widzi takie zwolnienie na swoim koncie.
Na chwilę obecną na stronie ZUSu jest informacja, że do 31 grudnia 2015 mieli założyć konta płatnicy, którzy są  zobowiązani do przekazywania elektronicznie dokumentów ubezpieczeniowych. Pozostali - dobrowolnie (o ile dobrze pamiętam dobrowolnie dotyczy pracodawców zatrudniających < 5 osób).
Nawet jak będzie szedł papier do płatnika, to jednak zmieni się wiele z punktu widzenia ZUSu. ZUS będzie miał zwolnienie "od ręki", więc kontrolę też może zrobić od ręki. Czy pracodawca dostanie papier czy elektroniczną formę, to już mniejsza z tym.

[dbfr]

no tak - to racja.. ale wtedy pacjent i tak będzie miał problem bo będzie musiał się bujać ze zwolnieniem. A moim zdaniem to powinno być nadrzędnym celem tego projektu. Ciekawe jak to będzie od lipca, przecież naprawdę ogrom tego nie ogarnie. W praktykach zwłaszcza.

[dbfr]

hmm.. a jak jest tak właściwie ze świadczeniodawcą.. w jaki sposób następuję jego powiązanie z lekarzem? i czy np. poz w którym pracuje dany lekarz wystawiający zwolnienie też musi miec konto w PUE?

[09061303]

Jako takiego powiązania nie ma wg mnie, bo i w sumie do niczego nie jest potrzebne (trzeba by jednak popatrzeć w specyfikację wymiany danych ZUS-aplikacje gabinetowe, bo gdzieś w tle może się jakiś regon wysyłać; tak samo na PUE - może tam jest też jakieś powiązanie z zatrudnieniem).
POZ konta mieć nie musi z powodu wystawiania eZLA przez lekarza - może lub musi patrząc ze strony POZu jako firmy/płatnika. Nie wiem czy nawet na takim koncie przychodni widać by było cokolwiek na temat zwolnienia wystawionego przez lekarza. Nie wiem jak było do tej pory z druczkami ZLA papierowymi, czy aby czasem nie były wydawane na konkretnego lekarza też bez powiązania z miejscem pracy.

[PiotrSz]

Podsumowując, każdy lekarz który będzie wystawiał zwolnienia musi się udać do ZUSu po "podpis/certyfikat" ZUSowski którym będzie mógł podpisywać eL4.
No a jak widzicie sytuację w przychodni gdzie do tej pory lekarze zlecali wypisywanie L4 pracownicom rejestracji a sami tylko na końcu podbijali i podpisywali papierki..
Koniec tego dobrego i każdy lekarz wystawia na komputerze sam czy myślicie, że da się to jakoś ugryźć informatycznie, żeby było "po staremu"..? ;-)

Pozdrawiam

[09061303]

Co do podsumowania - lekarz może mieć podpis kwalifikowany lub ePUAP i po to nie musi iść do ZUSu. Może też mieć certyfikat ZUSowski, po który może, ale nie musi iść do ZUSu (nie musi jak ma ePUAP lub podpis kwalifikowany -> wtedy może założyć konto na PUE ZUS sam, ale jak widać mija się to trochę z celem). Nawiasem mówiąc do ZUSu udaje się nie po certyfikat, tylko po założenie konta na PUE ZUS - certyfikat to po zalogowaniu 10sek. roboty.
Co do pisania L4 przez inne osoby i podpisywania przez lekarza usłyszałem od jednego lekarza takie stwierdzenie, że podoba mu się to, ponieważ roboty więcej jest o ok. 30sek maks (lekarz obsługiwał wcześniej wizytę w Somedzie, więc to był tylko dodatek), a przynajmniej wie, pod czym się podpisuje. Jak w czasie jednej wizyty pielęgniarki wpadały czasem z 3 razy z zwolnieniem, to nikt nie czytał co podpisuje.
Nie trafi to oczywiście do każdego, tym bardziej do takiej osoby, która nie chce pisać nawet recept w aplikacji wystawiać (inna sprawa, że tacy, co nie chcieli, a zaczęli to teraz nie chcą na chwilę wyjść z programu na jakieś czynności serwisowe; wiadomo, nie jest to też reguła), bo to zawsze będzie dodatkowa praca.
Co do czasu obsługi - przez PUE ZUS pewnie będzie dłużej, bo trzeba będzie wpisać dane pacjenta.