Raczej nie - jedyna wg mnie możliwość to bezpośrednie zapytanie przez NFZ np podczas kontroli dlaczego jest tak a nie inaczej. Pomijając fakt skierowania wystawionego dzień wcześniej niż wizyta udzielona, pacjent może wybrać termin nie zaproponowany przez przychodnię jako pierwszy wolny i nie trafia do kolejki (przy dłuższej kolejce można jeszcze załapać w ten sposób rezerwacje sprzed wejścia obowiązku doniesienia skierowania do 14dni od rejestracji).
Moim zdaniem jeszcze ból nawet przy przewlekłym jest powodem przyjęcia pacjenta szybciej niż innych - nagły raczej nie, więc zostaje pilny. Zresztą kwalifikacja pacjenta może być robiona na podstawie opinii lekarza, więc jeśli lekarz da radę uzasadnić odpowiednio kwalifikację, to nie powinno być problemu.