Rezygnacja z wyboru lekarza / pielęgniarki / położnej POZ

[Michał]

Hej, jestem ciekaw czy ktoś w swoich przychodniach POZ korzysta jeszcze z druku "Rezygnacja z wyboru lekarza / pielęgniarki / położnej POZ"? My posiadamy takie druki i z nich korzystamy. Po drukach, które przynoszą pacjenci wnoszę, że wielu innych świadczeniodawców również z nich korzysta.
Zastanawiam się czy przychodnie, które korzystają (i wymagają od nowych pacjentów) z tego druku, zdają sobie sprawę, że od 2005 roku taki druk już nie obowiązuje i wystarczy wypełnić wzór deklaracji w nowej przychodni?

[mpi]

U mnie z tego co się orientuję nie wypełnia nikt ani nie wymaga rezygnacji.

[maciek777]

U mnie też nie korzystamy.

[Rozliczenia NFZ w SERUM]

Zasadniczo druk jest już nie potrzebny, ale mimo wszystko jest przydatny, zwłaszcza w sytuacjach kiedy pacjent próbuje wymóc swoje mówiąc, że pójdzie sobie gdzie indziej. Wówczas wręczenie mu tego druku ma cudowne działanie terapeutyczne.

[ZASKOCZONA]

Witam. 
Do wczoraj wiedziałam, że muszę wybrać lekarza rodzinnego, a wczoraj dowiedziałam się, że mam obowiązek podpisania deklaracji wyboru pielęgniarki i położnej. 
Jestem osobą pracującą, po 40-ce, nigdy nie rodziłam i nie jestem w ciąży. Nawet nie wiem czego mogę oczekiwać od pielęgniarki i położnej środowiskowej.
Chciałabym dowiedzieć się czy rzeczywiście jest taki obowiązek i czy muszę mieć pielęgniarkę i położną. Czy mogę anulować/rozwiązać te deklaracje, nie zawierając kolejnych. 

[Grażyna]

W mojej przychodni ludziska się budzą jak dostaną zlecenie zastrzyku do zrobienia w domu, wtedy jest pilne poszukiwanie pielęgniarki.

[ZASKOCZONA]

OK pielęgniarka. Chociaż mam wątpliwości, zawsze na zastrzyki musiałam chodzić do przychodni lub jeżeli naprawdę było ciężko mi się ruszyć (przyjmowałam zastrzyki przeciwzakrzepowe) to szukałam prywatnie, kto mi zrobi, powie/pokarze co się z tym robi.
A położna, dla osoby po 40-ce nie rodzącej i nie spodziewającej się dziecka.
 

[Henryk]

o co tobie chodzi na tym forum?

[ZASKOCZONA]

Chciałabym wiedzieć czy każda kobieta ma obowiązek podpisania deklaracji wyboru położnej i pielęgniarki, bez względu na to czy takiej opieki potrzebuje czy nie. Czy mogę z niej zrezygnować i nie podpisując kolejnej deklaracji.

[Henryk]

Masz do tego pełne prawo

[Jarasz]

Nie masz obowiązku podpisywania żadnej deklaracji. O "odpisaniu" się z dokonanego wyboru - nie słyszałem czy jest ono obecnie możliwe.

[Michał]

OK pielęgniarka. Chociaż mam wątpliwości, zawsze na zastrzyki musiałam chodzić do przychodni lub jeżeli naprawdę było ciężko mi się ruszyć (przyjmowałam zastrzyki przeciwzakrzepowe) to szukałam prywatnie, kto mi zrobi, powie/pokarze co się z tym robi.
A położna, dla osoby po 40-ce nie rodzącej i nie spodziewającej się dziecka.

Do lekarza też pewnie musiałaś chodzić do przychodni, więc właściwie na niego deklaracja też niepotrzebna.
Jeżeli chodzi o położną (ale i pielęgniarkę i lekarza) to tak jest skonstruowany/wymyślony mechanizm płacenia przez MZ. Uwierz mi, że gdyby położna, pielęgniarka czy lekarz mieli dostawać stawkę kapitacyjną tylko za osoby, które przyszły bo czegoś potrzebowały to nie miałabyś do kogo się udać bo nikt by się za te pieniądze nie utrzymał. Nikt nie planuje choroby a wiele osób nie planuje również ciąży. Pamiętaj, że położna nie zajmuje się tylko pacjentkami w czasie ciąży i połogu!
Obowiązku składania deklaracji nie ma. Niestety jest problem z rezygnacją. Wg mnie nie ma przewidzianej możliwości rezygnacji z lekarza/pielęgniarki/położnej nie wybierając innego świadczeniodawcy.
Mało tego, jeżeli lekarz/pielęgniarka/położna nie chciałaby już cię "leczyć" to ich możliwości są ograniczone. Najpierw musieliby udowodnić, że nie stosujesz się do ich zaleceń, później wskazać Ci inną osobę (lekarza/pielęgniarkę/położną) w przychodni, u której możesz się leczyć, a jeżeli to by nie zdało rezultatu to ewentualnie świadczeniodawca wysyła pismo do NFZ z informacją, że nie możesz być już u niego na liście pozytywnej z takich a nie innych powodów, a dalej to już nie wiem. W każdym razie są jakieś pojedyncze wyroki sądu w podobnych sprawach potwierdzające, że tak można.
Chyba już widzisz, że łatwiej tobie zrezygnować z konkretnej położnej niż jej "pozbyć się upierdliwej pacjentki". Za marne kilka złotych miesięcznie naprawdę nikomu by się nie chciało "męczyć z takim pacjentem".
Jeżeli, więc nie chcesz, żeby ta konkretna położna dostawała co miesiąc kilka złotych za to że jesteś do niej zapisana to wypisz deklarację u innej. Jeżeli jednak nie chcesz żeby jakakolwiek położna w Polsce dostawała "za ciebie" pieniędze to pisz do NFZ a może po kilku miesiącach dostaniesz odpowiedź. Ja w kilku zdecydowanie ważniejszych kwestiach czekałem na odpowiedź kilka miesięcy pomimo tego, że zgodnie z prawem w sprawach naprawdę skomplikowanych mają dwa miesiące na odpowiedź.
Życzę powodzenia tobie, ale i położnej/świadczeniodawcy, do której jesteś zapisana.