JGP w POZ

[Przemyslaw]

Będzie tak pewnie, że pacjent dostanie skierowanie i nie wróci z wynikami.. i NFZ nic nie zapłaci za wizytę

[Paweł]

A to peszek. Tak to właśnie wygląda (w teorii) w specjalistyce

[Zdrowy]

Poz jak chyba jedyny bez limitów działa. Doktory sie ucieszą, ale pacjenci juz nie.

Teraz za jednego pacjenta POZ w danym miesiącu NFZ płaci tylko raz (przychodni, w której ma złożoną deklarację). W ten sposób w łatwy sposób może kontrolować koszty.
Jeśli będą płacić za poszczególne wizyty / badania, to będą musieli wprowadzić limity punktowe, bo przecież mają określony budżet przeznaczony na ten zakres świadczeń.

[J.S.]

mpi
Co do narzekania to w porównaniu z Tobą nikt się nie równa. Ty cały czas jęczysz jak to jest źle, beee i ogólnie na nic. A co do odsyłania pacjentów - podejrzewam, że w swoich przychodniach spotykasz się z tym na co dzień. U nas takich przypadków nie ma i dobrze o tym wiesz. Każdemu pacjentowi udzielamy porady bez względu na to czy jest na naszej liście poz czy też nie.

[PanDB]

a 2750 to nie limit?

Nie- bywało ,że panienki więcej miały i płacili.
Pisałem ,że przeszły na SOMED i w związku z tym zrobił sie porządek , bo w poprzednim programie były kłopoty z "jotkami" i tak kilkanaście stówek więcej wpadło. Ot to namiastka JGP, warto zarażać grypą . Może zatrudnią siejącego pacjenta by łaził po poczekalni i smarkał.

[mpi]

mpi
Co do narzekania to w porównaniu z Tobą nikt się nie równa. Ty cały czas jęczysz jak to jest źle, beee i ogólnie na nic. A co do odsyłania pacjentów - podejrzewam, że w swoich przychodniach spotykasz się z tym na co dzień. U nas takich przypadków nie ma i dobrze o tym wiesz. Każdemu pacjentowi udzielamy porady bez względu na to czy jest na naszej liście poz czy też nie.

hahahaha a Ty nie narzekasz? Kto jeszcze kilka dni temu narzekał że musi 3 tys usług z oświadczeniami poprawiać?
Ok jeszcze raz usłyszę od Ciebie słowa narzekania i masz kopa w d**** obiecuję Ci to

W takim razie nie wiem skąd te przykłady odsyłania pacjentów starszych ze względu na koszty. Np. u moich klientów jeśli nie zbiera się deklaracji to tylko wtedy gdy limity już się wyczerpały. Myślałem że piszesz o swojej firmie skoro masz takie wiadomości.

A co do przyjmowania wszystkich pacjentów to oczywiście jest jak piszesz. Szkoda tylko że nie dokończyłeś, że jeszcze pacjent nie wyjdzie od lekarza a faktura już jest na biurku w przychodni do której on należy . Ale to szczegół

[Paweł]

Dawajcie dalej.

[mpi]

Ja tam dalej nie będę dawał

[J.S.]

Co do kopa w d... to raczej nie dosięgniesz
Przykłady znam z przychodni na terenie miasta, które niekoniecznie należą do firmy, w której pracuję.
Gdyby pacjent został przyjęty w przychodni gdzie jest zapisany nie było by faktury. Co do powodów nieudzielenia mu świadczenia to chyba znasz je lepiej niż ja.
PPs: a faktura wystawiana jest 10 każdego miesiąca - tak dla przypomnienia

[mpi]

O skoro tak bardzo chcesz publicznie sobie wyrzucać to napiszę ostatni raz w tym temacie. Wielokrotnie było to wałkowane ale z niektórymi można jak ze słupami gadać.
Pacjent jedzie do sklepu na inne osiedle i po drodze ma przychodnię. Myśli sobie "pójdę do lekarza, co mi szkodzi". W tej przychodni powinno się go poinformować (oczywiście jeśli to nie jest stan zagrażający życiu a w 100% takie nie były), że należy do innej przychodni i tam powinien się udać. Jeśli pacjent twierdzi, że w tamtej przychodni nie zostało mu udzielone świadczenie (co nie jest prawdziwe) to należy zaproponować mu zapisanie się do tej przychodni, którą odwiedził. Ale po co? Lepiej go przyjąć i szybciutko wystawiać rachunek z kosmosu do jego przychodni. Tylko na jakiej podstawie? Jakie przepisy to regulują? No ale pazerność niektórych nie zna granic

Ja obserwuję jak to jest w przychodniach, które ja obsługuję. Siedzę w rejestracji i widzę co się dzieje. Przychodzi pacjent z innej przychodni na terenie miasta to jeśli to nie jest jakiś stan zagrażający życiu to odsyła się go do jego przychodni. I tak powinno się postępować.

I na koniec jeszcze jedno. Czemu jesteś taki że czasami oskarżasz "niektóre" przychodnie o różne złe postępowanie ale jak czegoś potrzebujecie (np. ostatnio) to dzwonisz już z zupełnie innym tonem? Chyba należy być konsekwentnym w stosunku do swoich opinii?

Ja skończyłem publiczną dyskusję. Jeśli chcesz ją kontynuować to znasz numer telefonu.

[kalilech]

mpi odpuść....
szkoda nerwów

[J.S.]

Też piszę ostatni post w tej sprawie.
Sam dobrze wiesz, ze nie jest naszym celem obciążanie na siłę innych przychodni. Powinieneś posłuchać co maja pacjenci do powiedzenia w tej sprawie. Dlaczego zgłaszają się do nas. Ale to nie miejsce na wymienianie przykładów.
Co do pazerność - zabawny jesteś. Znam politykę niejednej przychodni więc daruj sobie takie teksty.
Co do Twojego ostatniego stwierdzenia - wiesz, ze lubię się z Tobą dyskutować. Nie tylko ja do Ciebie dzwonie ale Ty do mnie też. Co do konsekwencji - dlaczego wytykasz błędy innym, a sam w "innych" przychodniach tego nie widzisz? Myślę, że masz czyste intencje ale niestety lekarze do wszystkiego się nie przyznają.

[mpi]

Nie ma to jak przez telefon I po konwersacji... szkoda

[J.S.]

mpi
Zawsze gotowy - jak się będzie tobie nudziło - daj znać.

[Paweł]

Dajcie relację później. A na razie trailer.