Dziś odebrałem telefon od osoby, która przedstawiła się z imienia i nazwiska i podała że dzwoni z NFZ w ramach akcji monitorowania dostępności poz. Osoba ta powiedziała, że dodzwoniła się za drugim razem i że jest to w porządku. Z ciekawości zapytałem, o której godzinie dzwoniła za pierwszym razem. Podano mi godzinę, o której rzekomo był pierwszy telefon. Od razu sprawdziłem listę połączeń wchodzących i we wskazanym czasie nie było żadnego połączenia z centralą. Nie omieszkałem o tym powiedzieć dzwoniącej osobie ale ta zrzekała się się na pewno dzwoniła.
Jeśli taka akcja prowadzona jest w taki sposób to jest to bardzo nierzetelne badanie a wyniki mogą być wyssane z palca. Przy połączeniach poprzez centrale można zweryfikować czy ktoś faktycznie dzwonił czy nie. Jednak jak ktoś ma telefon na połączeniu komutowanym albo nie ma rejestrowanych wszystkich wejść to można wmówić mu cokolwiek, nawet że dzwoniono do niego wielokrotnie podczas kiedy tak naprawdę nie zadzwoniono ani razu.
Niezależnie od powyższego to czy ktoś słyszał o jakiś obowiązujących świadczeniodawcę normach, według których uprawnione są stwierdzenia, że dodzwonienie się za konkretnym razem jest właściwe a innym nie właściwe?