Logiczny argument, tylko moje doświadczenie z jednym z delli z 4 gen. i5 - nie taki słaby, z SSD bardzo fajnie działa. Jedna z ostatnich, nie pamiętam numeru, aktualizacji Win10 po restarcie zawieszała kompa w trakcie startu. Uruchomienie trybu awaryjnego spod naprawy windowsa aktualizację częściowo zainstalowaną lib nie dopiero wycofywało i było ok, ale później aktualizacja i tak się instalowała i znowu komputer się nie uruchamiał. Zablokować aktualizacji się nie da, także komp do wyrzucenia, a jeszcze mógłby pochodzić dobrych kilka lat. Z tego też powodu boję się win 10 i stycznia 2020.