Pacjent nie zgadza się na zaproponowany termin

[Winni]

Ok, pacjenta wpisuje się gdy sam wybiera lekarza - gdy jednak wybiera termin, to nie wpisuje się go na kolejkę. Ciekawie to sobie NFZty interpretują, bo tak naprawdę w świetle Ustawy to pacjent nie ma możliwości samodzielnego wyboru terminu - tylko co zrobić, jak mu nie pasuje? Nie widzę, żeby przepisy to regulowały; w każdym razie kolejka dotyczy pacjentów, dla których to świadczeniodawca wyznacza termin, ergo pacjenta który się na PWT nie zgodził do kolejki nie wpisujemy.

[PiotrSz]

Odpowiedź jaką otrzymałam na e-maila z Mazowieckiego: "Pacjenta pierwszorazowego wybierającego lekarza należy umieścić na liście oczekujących. Zgodnie z informacją, jaką MOW NFZ uzyskał z Centrali NFZ w takiej sytuacji świadczeniodawca powinien policzyć czas oczekiwania każdego z pacjentów oddzielnie, niezależnie do którego lekarza pacjent oczekiwał. Jeżeli do doktora X pacjent oczekiwał np. 30 dni  to pomimo, że mógł mieć udzielone świadczenie u innego lekarza od razu do obliczenia średniego rzeczywistego czasu oczekiwania dla danej poradni bierzemy rzeczywisty czas jaki oczekiwał ten pacjent. W tym przypadku 30 dni."

No i mniej więcej tak mi powiedzieli kiedyś w Małopolskim OW NFZ i tak staramy się robić i tak to liczy PPS. Czyli jeżeli mamy poradnię z kilkoma lekarzami a pacjent chce iść do konkretnego lekarza pomimo, że inni mają wcześniej wolne to pacjenta zapisujemy do tego lekarza którego wybrał i z odpowiednia datą do kolejki. Jeżeli natomiast pacjent marudzi, że termin który mu wyznaczamy mu nie pasuje bo coś tam i coś tam i chce później niż bieżąca kolejka to takiego pacjenta zapisujemy na wizytę ale NIE do kolejki.
Oczywiście tutaj też trzeba podejść z rozsądkiem bo jeżeli pacjentowi wyznaczamy termin na poniedziałek a on może przyjść w tym samym tygodniu we środę czy czwartek to potraktujmy to jako termin podany przez nas (tak np do 7-dni). Również w ginekologii trzeba podejść z rozsądkiem bo tutaj jest jeszcze sprawa, że w trakcie okresu pacjentka nie może przyjść na badania i trzeba to uwzględnić w wyznaczaniu terminu i nie jest to widzimisię pacjenta tylko "powody medyczne".

Pozdrawiam