Zadziała?
porada lekarska ? świadczenie opieki zdrowotnej, o którym mowa w ust. 1 pkt 1 i 2 części I
załącznika nr 1 do Rozporządzenia MZ, udzielone w warunkach ambulatoryjnych albo
w domu świadczeniobiorcy, przeprowadzone zgodnie z zasadami dobrej praktyki lekarskiej
przez lekarza posiadającego kwalifikacje określone w niniejszym zarządzeniu, obejmujące:
- badanie przedmiotowe lub,
- badanie podmiotowe lub,
- świadczenia zabiegowe lub,
- badania diagnostyczne niezbędne dla postawienia diagnozy lub kontynuacji
prowadzonego przez lekarza procesu leczenia lub,
- ordynację leków;
EDIT3: już kilka przypadków miałem takich, gdzie przychodnia rezygnowała z wykazania wizyty położnej w edukacji gdyż była "koincydencja" ze szpitalem. Widocznie położna była rano a po południu pacjentka trafiła na porodówkę. Może to i niewielkie pieniądze, ale przychodnie bez mrugnięcia okiem usuwały żeby szpital mógł się rozliczyć. I ja będąc w takiej przychodni bardzo bym się zdenerwował otrzymując od Was powyższe pismo.
U nas takie pisma wysyła fundusz wiec co to za różnica?
- Regularnie kontrolujemy sprawozdawczość udzielanych świadczeń - mówi Małgorzata Koszur, rzeczniczka zachodniopomorskiego oddziału NFZ. - Zdarza się bowiem, że dwóch świadczeniodawców domaga się pieniędzy za świadczenia dla jednego pacjenta, które rzekomo zostały udzielone w tym samym czasie. A niemożliwe aby pacjent, który przebywa w szpitalu w tym samym czasie był badany w innym mieście. Czasem takie absurdalne sytuacje przedstawiane w dokumentach są wynikiem błędu, czasem to po prostu oszustwo. NFZ wychwytuje takie koincydencje i stara się je wyjaśnić. Chcemy płacić tylko za świadczenia wykonane naprawdę, a nie na papierze
(...) ale o ile dobrze pamiętam to my nawet na Oddziale rehabilitacji medycznej stacjonarnym w czasie hospitalizacji pacjenta mamy mu zapewnić sami wszystkie potrzebne leki!!!
Art. 32
Świadczeniobiorcy przyjętemu do szpitala lub innego przedsiębiorstwa podmiotu leczniczego wykonującego działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej oraz przy wykonywaniu zabiegów leczniczych i pielęgnacyjnych, diagnostycznych i rehabilitacyjnych przez podmioty uprawnione do udzielania świadczeń, a także przy udzielaniu przez te podmioty pomocy w stanach nagłych, zapewnia się bezpłatnie leki i wyroby medyczne, jeżeli są one konieczne do wykonania świadczenia.
I też jest tak, że u nas jest ok, bez błedów a gdzieś indziej jest zakwestionowane.Bo mi się wydaje, że w przypadku weryfikacji po wysłaniu raportu statystycznego jeśli np. POZ wyśle raport wcześniej to usługa u niego jest ok a w szpitalu który wyśle później pojawi się błąd. Natomiast u obydwu świadczeniodawców wyjdzie błąd dopiero przy weryfikacji wstecznej. Ale to tylko teoria :)
Na SZOI
U nas takie pisma wysyła fundusz wiec co to za różnica?
W zeszłym roku to nawet działało ale w tym zaczęło dopiero niedawno a i to chyba nie do końca bo..
Ostatnio miałem przypadek, że zadzwonili do nas z dużego szpitala w Krakowie ze mają z nami koincydencję. Ja akurat kilka dni wcześniej sprzątnąłem wszystko co było na portalu (nawet bez wezwania z drugiej strony jak była ewidentnie "nasza wina") i było czysto. No ale mówią mi z Krakowa, że dalej jest z nimi koincydencja..
Na portalu mam czysto, na ISI czysto.. Podesłał mi więc na maila screena z ich wejścia na ISI i tam w koincydencji rzeczywiście widniejemy z jednym POZem. Sprawdziłem tą pozycję u mnie na portalu - potwierdzona poprawnie. Nosz ku^$%.
Jeśli nie ma to czemu mi odrzucono usługi położnej? Położna kłamała mnie że była u pacjentki? A może pacjentka wyszła do domu poczekała na położną i wróciła do szpitala?
Być może był to ostatni dzień - pacjentka wyszła może rano a w południe była u niej położna. Nie analizowaliśmy ani jednego przypadku. Powiedziałem położnej że w weryfikacji wstecznej NFZ odrzucił kilka wizyt z takiego powodu a ona, że być może pacjentki trafiały w danym dniu do szpitala a ona nie ma na to wpływu.
Skoro NFZ nie uznał mi wizyty u ginekologa ponieważ pacjentka w tym samym dniu poszła do innego ginekologa to dlaczego nie może nie uznać wizyty w pierwszym/ostatnim dniu pobytu w szpitalu?
Ale ok. Poszukam tych usuniętych wizyt i z ciekawości sprawdzę.
Trudno powiedzieć co miało na to wpływ. Logicznym byłoby takiego błędu nie zwracać, ale to już zależy od polityki danego OW. Dzień przyjścia i wyjścia podczas mojej pracy nie były zwracane z błędami. No chyba że np. pacjent leży na oddz. rehabilitacji, wychodzi i od razu idzie do lekarza rehabilitacji u tego samego świadczeniodawcy - to już gruba przesada i na takie coś nigdy nie było przyzwolenia.
W takiej sytuacji ów drugi świadczeniodawca musi poprosić NFZ o założenie nowej sesji na jego raporcie. Wówczas procedura detekcyjna sprawdzi na nowo jego pozycje rozliczeniowe. Jeśli u Ciebie nie będzie to sprawozdane, to błąd nie pojawi się. Nie działa to z automatu, tj. Ty usuwasz a u nich samo znika. Nie, musi być ponowna weryfikacja ich raprotu.
Niektóre OW mają pewnego rodzaju sprawdzenia co miesiąc, algorytm wybiera im raporty do ponownego zweryfikowania z uwagi na możliwość usunięcia świadczeń powodujących koincydencje. Robi się to raz w miesiącu i działa bardzo sprawnie. Jeśli zaś tenże OW tego nie robi, to pozostaje czekać do kolejnej wstecznej, wówczas na pewno, jeśli jedna ze stron usunęła świadczenie, błąd koincydencji zniknie.
14 poradniom specjalistycznym wymierzono kary o łącznej kwocie ponad 13 tys. zł. - Z nikim nie zerwaliśmy do tej pory umowy - mówiła Pulchna.
Z kolei podczas kontroli w placówkach podstawowej opieki zdrowotnej skupiono się na świadczeniach udzielanych pacjentom z chorobami układu krążenia lub cukrzycą, za które wypłacana jest potrójna stawka. Stwierdzono tam przypadki wypisywania recept na leki i zwolnień lekarskich dla osób, które były w tym czasie w szpitalu oraz wykazywanie porad dla osób, które u lekarza nie były. Kontrolerzy wymierzyli placówkom POZ kary o wartości łącznej 4 tys. zł.
W 98 przypadkach pacjentom zwrócono poniesione koszty, w jednym przypadku płatnik rozwiązał umowę ze świadczeniodawcą.
W podobnym tonie wypowiada się Marek Nowak, dyrektor Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu. W jego opinii cała para Funduszu idzie w demonstracyjny system zarządzania.
Co jak co Panie Dyrektorze ale biorąc pod uwagę sytuację jaka miała miejsce podczas wizytacji w nocnej i świątecznej opiece w Brodnicy zarządzanej przez Pana (http://nfz-bydgoszcz.pl/contents/content/66/546) to ja się nie dziwię w jaką stronę idzie para Funduszu.