Witajcie.
Wygląda na to, że dziś mojemu KS-owi się poprawiło.
Działa zadawalająco, poprawnie, choć nie tak jak kiedyś (błyskawicą).
Co zrobiłem:
Jak wspomniałem we wcześniejszym poście wyłączyłem programy w tle typu Awast, HP Imaging.
Robiłem to sukcesywnie. Jeden, po drugim, nie wszystkie naraz.
Zirytowany do granic znów wykonałem sprawdzenie dysku podczas uruchomienia systemu, potem znów defragmentację.
Od miesiąca Avast irytował mnie komunikatem, że kończy się licencja. Pech chciał, że moja cierpliwość w związku z problemami z KSem wyczerpała się i postanowiłem go odinstalować definitywnie (Avasta). Tu piszę odinstalować, ale chyba wszyscy wiemy jakiego słowa użyłem podejmując decyzję o jego "usunięciu z odpowiednio dużą dynamiką".
Deinstalacja Avasta, restart komputera i... czary mary. KS działa tak jak to opisałem na wstępie.
Nie jest to dawny komfort pracy, gdzie reakcja na skróty typu F2 dawała natychmiastową reakcję "wypluciem" okna, ale działa na tyle komfortowo, że znów wróciła mi pogoda ducha. :-P
Myślę, że na obniżenie obecnej wydajności i prędkości działania mojego KS-a może mieć też wpływ eWuś, który wcześniej ograniczał się (u mnie) wyłącznie do weryfikacji ubezpieczenia pacjenta na zasadzie POZYTYWNIE/NEGATYWNIE, a teraz też otrzymuję komunikaty dotyczące nieprawidłowości w danych osobowych (błędy i literówki w imionach, nazwiskach). Wcześniej tego nie miałem.
Wniosek.
To już któryś raz z kolei gdy mam wrażenie, że Avast lubi popsuć dobry nastrój i bezpardonowo wpie.... ingeruje w jakość i płynność pracy na komputerze.
Czy moje spostrzeżenia mogą być zasadne?
Chętnie poznam Waszą opinię na ten temat.
Chcę też podziękować Wam za dotychczasowe zabranie głosu i chęć pomocy mi. To bardzo miłe i budujące.
Pozdrawiam.