Podpisanie warunkuje to ,że musisz przyjść do pracy w styczniu , a jak np postanowisz strajkować nie przyjść bądź , cokolwiek . Będzie można 2% zabrać z całości obecnego kontraktu .
Typowe działanie , małych kroków .
I w TV powiedzą ,że dużo podmiotów podpisało aneksy .
Idą cały czas negocjacje , warto poczekać.
Arłukowicz jedno co madre powiedział , to to ,że od 2008r nie było podwyżek , a to daje prawo do powoływanie sie na te słowa .
A jak zabrać POZ kasę ?
Nie wypada wprost w świetle w/w braku podwyżek od dawna.
A dać im niby więcej i licząc na to ,że się ucieszą .
A potem odebrać to co się dało , plus kasę z dotychczasowych środków na wygórowane l obligatoryjne badania , kary itd. .
O kolejkach , odpowiedzialności , itd nie mówię .
NFZ teraz jest słodziutki jak miód.
Milusie Panie i Panowie . A się serce kraje.
Jak padnie to robotę straci masa urzędników , oczywiście to fikcja , lecz .... kto wie. Każde zmiany wiążą się ze zwolnieniami przesunięciami redukcja . I strach padł .
Z tego co wiem np w Kołobrzegu nikt nie podpisuje na razie nic. OT i tak .
To poważna sprawa .
Kontrakty tym razem wygasają , i
nie ma takiego prawa by zmusić kogokolwiek do pracy od 1-go stycznia . To wynik podpisania umów na czas określony .
Kiedyś gdy lekarze chcieli mieć takie umowy to NFZ odmówił , teraz to działa przeciwko nim .