Nam śląski NFZ wciąż nie wypłacił za II kwartał nielimitowanych z fizjoterapii domowej i dzieci z AOS. Wnioski o wypłatę tych nadwykonań sobie leżą nierozpatrywane od początku lipca. W końcu zadzwoniłem do ŚOW (najwyżej jak się da). Pan był uprzejmy, ale głos zdołowany. Poinformował mnie, że nie mają pieniędzy i nie wiedzą kiedy ani nawet czy dostaną pieniądze na ten cel z centrali. Na to ja mu mówię, że wiem i rozumiem, że znielimitowanymi z fizjoterapii domowej jest regularnie problem, ale dlaczego nie wypłacają nadwykonań dziecięcych z AOS. Przecież jest Fundusz Medyczny. Pan poinformował mnie, że z Funduszu Medycznego środki wyczerpały się już w pierwszym kwartale i teraz nadwykonania dziecięce odział musi płacić ze środków własnych, a kasa pusta.
Po tej rozmowie podjąłem decyzję o natychmiastowym wstrzymaniu wszystkich wizyt z rehabilitacji domowej i AOS do końca września, co niestety oznacza, że od dziś 20 osób nie przychodzi do pracy.
. Wolę teraz wstrzymać wizyty, niż za chwilę nie mieć na wypłaty.
Jest źle. W mojej ocenie tak źle jeszcze nie było (prowadzę placówkę 17 lat).
Zatrzymanie wykonywania świadczeń to jedno, a odzyskanie tych pieniędzy od NFZ to druga sprawa, bo przecież wypłaty za te świadczenia personel dostaje na bieżąco.
Piszcie jak sprawa wygląda u Was.