Widziałem przypadki rozbijania umowy na dwie instalacje i rozliczanie osobno w ten sposób miejsc wykonywania, ale powodowało, to dużo błędów (trzeba było o wielu rzeczach pamiętać) i zwielokrotniało nakład pracy ponoszony do prac.
Lekarze bez komputerów, bo obie kierowniczki uważają, że "zaraz zlikwidują" NFZ.
Ale cesja na POZ w sensie przejęcia również deklaracji? AOS itp to i owszem ale na POZ to chyba nie przejdzie. Nowe miejsce i zbieranie deklaracji od nowa?
Lekarze bez komputerów, bo obie kierowniczki uważają, że "zaraz zlikwidują" NFZ.
Przepisy dotyczące dokumentacji medycznej a w tym przypadku elektronicznej dokumentacji medycznej są niezależne od NFZ i jego istnienia.
Lekarze bez komputerów, bo obie kierowniczki uważają, że "zaraz zlikwidują" NFZ.
Przepisy dotyczące dokumentacji medycznej a w tym przypadku elektronicznej dokumentacji medycznej są niezależne od NFZ i jego istnienia.
Tiaaa, na tych kompach jest jeszcze XP, bo kierowniczki szanują kasę i nie docierają do nich żadne argumenty - "No przecież wszystko działa!"
Odnośnie cesji deklaracji, oczywiście moim zdaniem a patrząc tylko na to co robili klienci to jedynie udało się zachować deklaracje w przypadku spółki gdy weszli do niej nowi właściciele a następnie "starzy" wyszli, firma pozostała ta sama. A da się inaczej?Ale cesja na POZ w sensie przejęcia również deklaracji? AOS itp to i owszem ale na POZ to chyba nie przejdzie. Nowe miejsce i zbieranie deklaracji od nowa?
Możesz rozwinąć dlaczego według Ciebie może nie przejść? Tzn ja znam jedną możliwość (co prawda nie zgadzam się z nią) jednak póki co takie cesje przechodzą.
I tak do zdalnego połączenia potrzebował będziesz dodatkowego kompa - chyba, że Panie będą się na wzajem wylogowywać.
Takie migracje podmiotów itd itp czasem sprzyjają zmianom też w sprzęcie. Masz wtedy pole do popisu pod hasłem "nie da się inaczej" :)
Idąc tym tropem, to potrzeba wypasionego serwera z Win2012 i RDPami. To co wcześniej napisałem to i tak żadna inwestycja (zrobisz to na poleasingowcu), a że nie da się inaczej, to raczej prawda - chyba, że chcesz żeby na Tobie wieszali psy, bo jakieś opóźnienia w dostawie pieniędzy z NFZ są. Wtedy to Ty będziesz ten zły.I tak do zdalnego połączenia potrzebował będziesz dodatkowego kompa - chyba, że Panie będą się na wzajem wylogowywać.
Takie migracje podmiotów itd itp czasem sprzyjają zmianom też w sprzęcie. Masz wtedy pole do popisu pod hasłem "nie da się inaczej" :)
Czyżbym poczuł kasę? ;)
Idąc tym tropem, to potrzeba wypasionego serwera z Win2012 i RDPami. To co wcześniej napisałem to i tak żadna inwestycja (zrobisz to na poleasingowcu), a że nie da się inaczej, to raczej prawda - chyba, że chcesz żeby na Tobie wieszali psy, bo jakieś opóźnienia w dostawie pieniędzy z NFZ są. Wtedy to Ty będziesz ten zły.
(...)warto dodać, że wszelkie "serwery" postawione na win7 gdzie jest PPS w wersji sieciowej, działają niezgodnie z licencją windows7(...)
Ja od kilku lat pracuję na windows server 2018r2 w wersji foundation. To wersja okrojona z wielu rzeczy,
Niestety SAS jest drogi. Starczyło mi na 2x300GB SAS na system, ale na dane (dokumenty użytkowników, baza, itp) już niestety NL SAS.
Co według Ciebie oznacza "ciągła praca"? Czy baza danych znajdująca się na dysku NL SAS, do której są zapytania przez 8 godzin dziennie, natomiast przez pozostałe 16 sporadycznie (szacuję że kilka - kilkanaście) to "ciągła praca"?