The request channel timed out attempting to send after 00:01:00. Increase the timeout value passed to the call to Request or increase the SendTimeout value on the Binding. The time allotted to this operation may have been a portion of a longer timeout.
Operacja zakończyła się niepowodzeniem i zwróciła status InternalServerError.
Failed to call access method: Executor [org.springframework.scheduling.concurrent.ThreadPoolTaskExecutor$1@2fb2a256[Running, pool size = 100, active threads = 100, queued tasks = 400, completed tasks = 562757]] did not accept task:$$Lambda$1785/1347075943@4c736256
Operacja zakończyła się niepowodzeniem z powodu błędu klienta (Forbidden).
Access denied.
Błędy wyskakują przeróżne, jedne znikają po jakim czasie (najczęściej na drugi dzień) inne zdarzenia trzeba jeszcze raz podpisywać i wysyłać.Nie powinno to tak wyglądać lekarz powinien wpisać i obsłużyć wizytę i się nie zastanawiać wysłało się prawidłowo do EDM czy nie a jeśli nie to jutro spróbuje jeszcze raz. Pamiętam jak na szkoleniu którymś chyba mówili że dla lekarza praktycznie nic się nie zmienia robi nadal to co robił resztą zajmie się Kamsoft i jego EDM Suite. Teraz się okazuje że to bzdura bo trzeba każde zdarzenie trzeba ręcznie kliknąć i sprawdzić status w EDM Suite a to już dodatkowa robota, taka informacja powinna być widoczna np. na liście wizyt już.
To co u Ciebie wyskoczyło na wszystkich ZM i u mnie wczoraj (wcześniej tego nie było) ale do dziś rano nie zniknęło. Poczekam jednak do wieczora i spróbuję jeszcze raz podpisać.
taka informacja powinna być widoczna np. na liście wizyt już.
u mnie też różne błędy w nocy "naprawiają się" ale te niestety nie chcą
Pierwszy błąd wynika z ograniczeń P1 - polega na tym, że w P1 jest pacjent z określonymi danymi a teraz leci dokument z innymi danymi tego pacjenta i chcemy je zaktualizować w P1.Sprawdziłem więc dane tych pacjentów na gabinet.gov.pl były drobne różnice w adresach (adresy te same tylko trochę inaczej zapisane).
P1 ustawiło limit 25 zmian na pacjencie i więcej zmieniać go nie można.
Trzeba się skontaktować się z P1 żeby powiedzieli jakie mają aktualne dane tego pacjenta.
Drugi błąd to po pierwsze timeout na zdarzeniach medycznych (niewydolna P1), a drugi to konsekwencja 1
Można spróbować przegenerować dokument raz jeszcze
Pierwszy błąd wynika z ograniczeń P1 - polega na tym, że w P1 jest pacjent z określonymi danymi a teraz leci dokument z innymi danymi tego pacjenta i chcemy je zaktualizować w P1.
P1 ustawiło limit 25 zmian na pacjencie i więcej zmieniać go nie można.
Trzeba się skontaktować się z P1 żeby powiedzieli jakie mają aktualne dane tego pacjenta.
Ktoś za to wziął grubą kasę.A jak, w większości w żaden sposób ta informatyzacja nie poprawia jakości w leczeniu. Zbędne wymogi, które nie mają żadnego wpływu na leczenie tylko zabieranie czasu lekarzowi. Nie zdziwię się jak taki kamsoft wymyśli jeszcze automat do pobierania danych adresowych pacjenta i żeby nie było problemów podczas wysyłki ZM i będzie domagał się podobnej zapłaty za dodatkową licencję coś jak z EANem przy wystawianiu recept by kupić dodatkowo moduł bloz bo inaczej uzupełniać trzeba ręcznie. Twórcy oprogramowania zgarnął hajs, ten kto wymyślił P1 i te dziwne wymogi też zgarnie hajs, NFZ mniej wypłaci bo część pacjentów może nie przejść przez P1 i nie wypłaci kasy i wszyscy happy, poza lekarzami :).
Procedury rzekomo błędne do tej pory były OK tym bardziej tego samego dnia te same procedury przy jednych pacjentach są dobre przy innych złe?
spróbowałem wysłać jeszcze raz to gdzie był błąd na moi poście z obrazkiem
najpierw oczywiście było brak danych a po pewnym czasie takie coś jak na obrazku