Klaster serwerów- czy ktoś to stosuje??

[Isiek]

Dzień Dobry, czy ktoś z Państwa stosuje w swoich placówkach medycznych rozwiązania oparte na klastrach serwerów- oczywiście nie chodzi mi o podniesienie wydajności ale zwiększenie odporności na awarie. U siebie mam infrastrukturę "tradycyjną"- pracujemy na Somedzie- pełna EDM: 2 serwery, serwer na backupy, dodatkowo kopie on-line bazy someda i folderu załączników. Do tego dobrej klasy zasilanie awaryjne.
Nie mieliśmy nigdy poważnej ani dłuższej awarii, ale ten zestaw sprzętu pracuje już około 4 lata, pewnie za rok pomyślimy o zakupie nowych serwerów. I tu nasuwa mi się pytanie- jak w tytule. Czy byłby to "krok na przód" czy zbytek?..... Dodam, że jesteśmy POZem, pracujemy na 5 stanowiskach komputerowych.
A jeśli ktoś z Państwa to wdrożył u siebie, prosiłbym o opis i parę informacji praktycznych.....
Pozdrawiam

[karolweksler]

Ja nie stosuję, ale prawdopodobnie dałoby się zrobić coś tego typu, że na serwerze instalujesz od razu wirtualizator (hypervisor) a nie Windowsa lub Linuksa, np. Hyper-V Server, i na nim stawiasz maszynę wirtualną, na której jest przechowywana baza danych i w razie awarii tego serwera fizycznego, możesz  uruchomić maszynę wirtualną z innego serwera. Pliki maszyny wirtualnej mogą być na macierzy (NAS) po iSCSI, albo lokalnie na każdym z serwerów i mogą synchronizować się co chwilę (Hyper-V Replica). Jest jeszcze kwestia wydajności baz danych na maszynie wirtualnej, ale może przy SSD tego nie zauważymy.

[mpi]

Windows Server Backup tworzy vhd/vhdx który w razie awarii serwera można odpalić na końcówce uruchamiając wcześniej na niej hyper-v. Do takich celów nie trzeba instalować serwera na wirtualnej maszynie, zwłaszcza przy 5 stacja roboczych

Pytanie do autora tematu: masz dwa niezależne źródła zasilania? dwa dostępy do internetu?

[karolweksler]

@mpi: tylko jest wtedy kwestia, żeby ten vhd/vhdx zawierał w sobie najnowszą bazę danych lub żeby robić kopie bazy innym narzędziem co chwila i potem w razie awarii uruchomić vhdx z kopii na hyper-v plus odtworzyć kopię bazy

[Isiek]

@mpi: Tak, mam dwa dostępy do internetu i zasilanie awaryjne online z dużą baterią akumulatorów, zasilane przez automatyczny przełącznik faz- wystarczy na ponad godzinę pracy, można do tego zasilacza również podłączyć agregat- planuję w niedługim czasie kupić.
Proponowane przez Panów rozwiązania są w miarę proste do wdrożenia, ale- iSCSI i baza na NAS- tu przecież nie ma redundancji. Próbowałem taki scenariusz z awaryjną maszyną wirtualną z dyskiem vhdx po iSCSI- po LAN nie działa to niestety tak sprawnie jak na fizycznym kontrolerze dysków (a mój switch  nie pozwala na agregację połączeń) nawet przy naszej niezbyt dużej infrastrukturze. Poza tym, o ile ja jestem w miarę czający w tematyce, dbam o całą infrastrukturę fizyczną, mam też umowę z firmą informatyczną co do Someda, ale w proponowanych przez Panów rozwiązaniu, niezbędna jest fizyczna ingerencja w system w razie awarii, coś trzeba "przełączyć", to trwa, co w POZ i przy dużej ilości przyjmowanych pacjentów mogłoby być kłopotliwe, szczególnie jeśli mnie nie ma. Pociągałoby mnie rozwiązanie, które działa z automatu. A czy przy Windows Server, można spiąć dwa fizyczne serwery przez niezależną podsieć, korzystając z oprogramowania Windows cluster server??? Czy źle rozumiem informacje z googla??? 
Pozdrawiam serdecznie

[karolweksler]

generalnie zaleca się, aby w przypadku klastra mieć dwie karty sieciowe - jedną na potrzeby komunikacji maszyn w klastrze, drugą na inne cele

hyper-v replica nie wymaga NASa i pozwala na przepięcie w ten sposób, żeby nie trzeba było nic dodatkowo ustawiać - po prostu maszyna wirtualna z bazą danych zaczyna działać na innym komputerze niż przed chwilą i posiada kopie bazy danych nie starszą niż X minut

poza tym poszukaj single point of failure - pojedynczego punktu awarii, czegoś co jak padnie, to wszystko inne przestanie działać, może np. masz jeden switch?

[mpi]

@mpi: tylko jest wtedy kwestia, żeby ten vhd/vhdx zawierał w sobie najnowszą bazę danych lub żeby robić kopie bazy innym narzędziem co chwila i potem w razie awarii uruchomić vhdx z kopii na hyper-v plus odtworzyć kopię bazy

nie do końca Cię zrozumiałem: wyczytałem dwa rozwiązania - jedno tylko po to żeby była wirtualna maszyna a dopiero drugie z macierzą.

(...)
Proponowane przez Panów rozwiązania są w miarę proste do wdrożenia, ale- iSCSI i baza na NAS- tu przecież nie ma redundancji. (...)

jak dla mnie jest redundancja - dwa fizyczne serwery i co najmniej 2 dyski w raid

[dbfr]

Kwestia klastrów "niezawodnościowych" jest rozwiązywana przez większość rozwiązań do wirtualizacji, można to też zrobić na poziomie zasobów dyskowych oraz sieci a także samych systemów operacyjnych czy baz danych. Zależy czego się potrzebuje. Pozwoli Pan, że przedstawię jak to wygląda na platformie VMWare, chociaż każda z tych funkcjonalności ma odbicie na rozwiązaniach Windowsowych i prawie każda na Citrixowych. A sposobów na rozwiązanie tych kwestii na innych wspomnianych poziomach można znaleźć też ładnych kilka. Jeżeli chodzi o to jak to jest rozwiązane u Was to i tak jest nieźle

Głownie mechanizmy na poziomie wirtualizacji:
1. vMotion - w przypadku awarii jednego z przynajmiej dwóch hostów w klastrze wirtualna maszyna przełącza się na inny serwer
2. HA - w przypadku awarii któregoś z hostów maszyna jest uruchamiana ponownie na innym
3. Fault Tolerance - dwie maszyny działają replikując się wzajemnie w locie. W przypadku "padu" jednej druga przejmuje rolę mastera.

Do tego dochodzą oczywiście wspomniane zabezpieczenia sprzętowe na poziomie kart sieciowych itp.

Zabezpieczenia tego typu można też zorganizować na poziomie repliakcji storage (dysków NAS czy macierzy), z tego co kojarzę Barracuda na przykład w swoim rozwiązaniu do backupu ma dla Hyper-V i VMware opcję uruchamiania maszyn wirtualnych w chmurze, z backupu replikowanego tam z urządzenia.

Zabezpieczenia można zrobić na wielu poziomach z różnymi stopniami - kwestia potrzeb i zasobności portfela

Wracając do omawianego przypadku mozna pokusic sie o konfiguracje vmotion na dwoch esxi. Ewentualnie live migration dla hyper-v tutaj jednak nie wiem jak sprawa wygląda licencyjnie. Trzeba też pamiętać o transferze host-host i hosty-storage. Jak nie ma kasy na fc można zrobic ling aggregation na Mikrotikach.

Wspomniana kwestia słabej wydajności w testowanej konfiguracji może być kwestią wydajności storage. IO/s w sensie. Jakie to rozwiązanie?

A Somed na 2 serwerach to jak pracuje? Jedna część aplikacyjna druga baza czy jakoś podzielone role? Można pomyśleć też o klastrze na poziomie bazy.